Dziś postanowiła zrobić moim włosom małe spa już dawno się tak nimi nie zajmowałam poza umyciem i nałożeniem odżywki.
Na początku umyłam szamponem Elseve Sun Defense
Bardzo mi się ten szampon spodobał włosy są po nim niesamowicie gładkie no i nie swędzi mnie skóra po nim. Czasem sobie pozwalam na niego zamiast leczniczych. Więcej o nim napiszę w recenzji.
Maska: użyłam ostatniej nowości Kallosa Algae i jest pozytywnie :) Trzymałam ją pod czepkiem 25minut. więcej też o nim jak poużywam jej częściej.
Zabezpieczenie: Jedwab Chi ulubiony!
Jak widzicie nie robiłam nic nadzwyczajnego, ale w końcu użyłam maski a nie tylko na szybko odzywki :)
Dobrze to zrobiło moim włoskom.
A tak wyglądały po tym wszystkim
Moje zaliczyły dziś kremowanie. Jeszcze schną więc nie bardzo wiem jakie będą efekty a jestem bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńPiękne masz włosy :) Wyglądają na grube i gęste, pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńA maskę koniecznie muszę wypróbować, bo algi sprawdzają się u mnie bardzo dobrze!
niestety tylko wyglądają :/
OdpowiedzUsuńpiękne włosy, w swoim hebe nie widziałam tej wersji maski kallos.
OdpowiedzUsuńPiękne włoski ♥ Mnie też podpasował szampon Elseve Sun Defence :) Nawet niedawno recenzowałam go i maskę z tej serii :) Ale że jest Kallos algowy nie wiedziałam :) No jak to możliwe, że jeszcze go nie mam?????? Kocham Kallosy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam maskę Kallosa Algae. Świetnie nawilża i wygładza. u mnie sprawdziła się idealnie po zbyt długim używaniu protein. Polecam :)
OdpowiedzUsuń______________________________
simplyabouthair.com
Blog o włosach i fryzjerstwie