- Opis produktu:
- Dzięki połączeniu protein jedwabiu oraz podwójnej zawartości protein mlecznych, maska przeznaczona jest do każdego rodzaju włosów, szczególnie do osłabionych częstymi zabiegami fryzjerskimi.
- Doskonały dla zregenerowania włosów osłabionych przez rozjaśnianie, farbowanie oraz trwałą ondulację.
- Zastosowanie: nałożyć krem na umyte włosy i pozostawić przez chwilkę dla lepszego efektu. Spłukać obficie wodą i nadać włosom pożądany kształt.
Skład:
aqua, cetearyl alcohol, cetrimonium chloride, dipalmitoylethyl hydroxyethlymonium methosulfate, componente non allergenica del profumo, propylene glicol, benzyl alkohol, citric acid, peg-5 cocomonium methosulfate, methylchloroiso-thiazolinone, sodium glutamate, hydroxypropyltrimonium hydrolyzed casein, hydrolized milk protein, methylisothiazolinone, sodium cocoyl glutamate, hydroxypropyl guar hydroxypropyltrimonium chloride, 5-bromo-5-nitro-1,3-dioxane.
Dziś postanowiłam się z Wami podzielić moją maseczką z Kallosa Latte. Hair Mask With Milk Protein.
Kupiłam ją u swojej fryzjerki za 20 zł bardzo dawno temu wiem ,że przepłaciłam bo za tą cenę można kupić litrową puszkę a ja kupiłam 275 ml :) ale nie żałuje.To był strzał w dziesiątkę ! Maseczka jak dla mnie jest bardzo dobra.Moje włosy są cienkie proste i puszące się. Po użyciu jej włosy są nawilżone, miękkie w dotyku . Jest w sam raz na włosy suche, puszące się, potrzebujące nawilżenia.Nakładanie jej sprawia mi samą przyjemność :) właśnie skończyłam jedno opakowanie, ale już mam drugie:p
Jak ją stosuje??? Nakładałam na włosy umyte i trzymam od 20 min do 40 min zależy ile mam czasu zakładam czepek i zawijam w ręcznik:) hm polecam jej używać po każdym myciu włosów ja na to nie miałam czasu i używałam jej tak raz w tyg...a i jeszcze bardzo ładnie pachnie jak mleczne cukierki ;D
A jakie Wy macie opinie na jej temat? :)
Lubię ją, szczególnie z dodatkami (gliceryna, olejek rycynowy, nafta, żółtko, etc.), bo fajnie nawilża włosy, co bardzo sobie cenię. Od czasu do czasu odrobina protein się przyda ;) Zapach jak dla mnie trochę chemiczny i za słodki, ale do wytrzymania ;) Za cenę 4.99zł jak najbardziej na plus;)
OdpowiedzUsuńja ją kupuję w hebe z 4.99, nieźle przepłaciłaś, to po pierwsze, a po drugie to nie jest ta sama maska o której mówisz pisząc, że jest to małe opakowanie. to zupełnie inna maska z innym składem. porównaj sobie.
OdpowiedzUsuńjeśli ofc. chodzi ci o tą samą co mi w tym momencie, a ja mam na myśli tą niebieską czy błękitną mleczną, pachnącą jak budyń i mega popularną wśród włosomaniaczek dostępną w litrowym opakowaniu
porównuję do tej - http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=14054 i osobiście uważam po długoterminowym używaniu że ta o której piszesz jest o niebo lepsza
OdpowiedzUsuńnie ja mam na mysli ta na zdjęciu co jest u mnie nie tą niebieską litrową:)
OdpowiedzUsuń